Pojechał żeby wspierać pozostałe ofiary wypadku . Prawdziwy mąż stanu . Zawsze tam gdzie dzieje się krzywda jest tam . Niedoceniany . Odejdzie to zobaczymy jakiego mieliśmy przywódcę. Kolejne przykre wydarzenie w tym roku , o on po raz kolejny nas wspiera i dzięki temu pozwala nam to przetrwać i nie odczuwamy takiego bólu.